sobota, 10 września 2016

Pre-Heresy IV Legion



IV Legion w całej okazałości! Błoto, toksyczne kałuże i ostatnie  małe kępki uschniętej trawy. Wiele jest legionów pełnych finezji, prawdziwych zbawicieli ludzkości wyjętych z pól bitew pełnych wiecznej chwały... Ale Iron Warriors do nich nie należą. W ich walce nie ma nic finezyjnego, nie są artystami czy myślicielami jak niektórzy, są zimni jak stal, nieczuli na śmierć braci, brutalnie logiczni i systematyczni. Żywot takiego wojownika jest piekłem pełnym okopów, gazów bojowych, świstu pocisków i grzmotu dział. Jedyny moment kiedy prawdziwy Iron Warrior odczuwa szczęście jest to moment w którym przeprowadza szturm, przebija fortyfikacje i bez litości ale z perfidnym okrucieństwem wybija wszystkich przeciwników na swojej drodze aby spełnić wolę swego dowódcy. Czy można się dziwić że ci Marines się zbuntowali? Cały czas wolny między jednym szturmem a drugim marzyli, marzyli o tym jak to jest być w innym legionie i walczyć patrząc w twarz przeciwnikowi, bez miesięcy krwawych bitw w okopach. Z czasem marzenia przerodziły się w zazdrość a ona doprowadziła do szaleństwa i nienawiści.

1 komentarz:

  1. fajne błotko na podstawczakach takie od GW czy samodzielnie zrobione. poza tym plus za 30k

    OdpowiedzUsuń